No i zaczęło się!
Końcówka ubiegłego roku obfitowała w komentarze związane z nową ustawą. Tą samą, która zaczęła obowiązywać od początku Nowego Roku.
Zgodnie z zapowiedziami, miało być pięknie i bogato.
Wyszło jak zwykle!
Pytań i wątpliwości jest jednak jakby więcej. Nie na wszystkie są odpowiedzi. Wszak trwają prace nad zmianami ustawy. Rozporządzeniami! Zaiste jest to pionierskie rozwiązanie.
Tak więc przybywa obecnie przedsiębiorca do biura rachunkowego i pyta:
- Co z tą składką zdrowotną? Czy to nowa danina?
- A co z tą ulgą? Jedną i drugą?
- Czy powinienem zmienić opodatkowanie?
- Czy powinienem dalej prowadzić działalność?
- Co robić????
Trudno ogarnąć chaos!
Przywrócenie starego stanu i czasowe przesunięcie stosowania przepisów Polskiego Ładu o co najmniej rok (choć chciałoby się powiedzieć….), byłoby najmniej szkodliwym rozwiązaniem. Ale na to raczej liczyć nie można.
Było kiedyś całe stado dowcipów zaczynających się od „przychodzi baba do lekarza”. Może i mało śmiesznych, ale w obliczu wykreowanego przez Polski Ład przychodzenia zagubionych przedsiębiorców do zagubionych doradców, zasługujących na wspomnienia wywołujące uśmiech.