Cukier krzepi to slogan reklamowy przedwojennej Polski, autorstwa Melchiora Wańkowicza.
Slogan kosztowny, bo wypłacono za niego honorarium w wysokości 5 000 przedwojennych złotych (dla porównanie wynagrodzenie Prezydenta kraju wynosiło 2 000 zł/ mc.) Wart jednak swojej ceny dla wytwórców owego dobra, bo napędzający machinę wiary w odżywcze właściwości cukru.
Z czasem hasło to straciło na swej aktualności, rosła też świadomość negatywnego wpływu cukru na zdrowie. Niedostatecznie chyba jednak, bo okazało się, że dla zdrowia obywateli rząd postanowił wprowadzić od niego podatek.
Kogo obejmie? Przedsiębiorców oraz osoby prowadzące działalność gospodarczą, którzy wprowadzają na rynek produkty zawierające cukier. W następnej kolejności- wszystkich konsumentów. Szacuje się, że ceny napojów wzrosną do 40%. I nie ma co liczyć na parafrazę hasła Wańkowicza: „Cukier krzepi. Wódka lepiej!”, bo owe podwyżki obejmą też bardziej i mniej szlachetne trunki. Dość znacznie te w małych buteleczkach!